no narazie to ja hajsu nie mam na fyzjera,a co tu gadać o Dębkach.Ale się odłoży do pufki pare groszardów,tak by za rok znów tam być

tylko,żeby imprezy dłużej trwały,bo to co było w ostatnią imprezową sobote,to grube przegięcie,grali do 2:30 i narazie,szok

dobrze,że została jeszcze 'melina'

dziękóweczka,za konkretny balet

pzdr. 7,a co my będziemy robić przez cały rok?!
