Gościliśmy w tym pensjonacie 3 lata temu. W samym obiekcie warunki niezłe, czysto i przyjemnie. Jednak dla nas nie do zniesienia były nocne ryki w altance i na tarasie sąsiedniego pensjonatu, które uniemożliwiały nam normalny sen przez dobrych 7 nocy
Właściciele interweniowali (u ojca Pani Anety nawiasem mówiąc), ale po krótce orzekli, że tak musi być i już. To był dla nas jeden wielki horror. Nigdy więcej!