jak miałam szesnaście lat i jeździłam do Dębek narzekałam,że z roku na rok coraz więcej rodzin z dziećmi a mniej młodzieży i balangowiczów....ale fakt jest jeden - jeżdżę do Dębek od dzieciństwa a w tym roku zawitam już z moją miesięczną córeczką

,mam 27 lat....Do Dębek wciąż jeżdżą ci sami ludzie,tyle,że z wiekiem lat nam nie ubywa,zwróć na to uwagę