omijajcie kapitana
sam kapitan wlasciciel to kawal ch*** nieuprzejmy i leniwy, raz sprzedal komplowi obiadek , czekalismy 30 minut a ten p**** przyszedl i oswiadzcyl ze niestety mieso sie skonczylo i dla kumpla obiadku nie bedzie, kapitan pozatym do zupek wrzuca dziwne kielbaski (pewnie jak wszystko tam ZGNITE
, stoliki czysci szmata o aparycji mocno nadwyrezonej bielizny, tacek wogole nie myje - nawet nie wyciera ta szmata, oczywiscie zupy nie przyniesie..naleje i drze morde przez cale Debki zeby "se odebrac"
ale to jeszcze nie wszystko... kumpel mial to szczescie ze dla niego nie bylo miesa moj obiad nietety dotarl... wyobrazcie sobie frytki, surowke i filet z kurczaka byle jak wpier****** na najmniejszy plastikowy talerzyk jaki mozecie sobie wyobrazic..wszystko poukladane bylo pietrowo wysypywalo sie na brudna tace...sztucce oczywiscie plastki (pewnie second hand - juz uzywane) ..zapomnijmy o tym ze nie przyniosl ...a sam obiadek ??? surowka z tych najtanszych z warzywniaka, bez smaku nie najswiezsza ale da sie zjesc, frytki uwalane na maxa w oleju sliskie, biale i posklejana (pewnie tez ZGNITE) a mieska no coz filet z kurczaka podobno..a od kiedy w filecie sa kosci ???? masakera !!!! nagroda oblesny cham roku dla KAPITANA i jego baru
ogolnie wszystko ZGNITE a jedyny zwiazek BARU KAPITAN z morzem to to ze wali w lokalu jak na kutrze do dluuuugasnym rejsie
TACY LUDZIE JAK KAPITAN NIE PASUJA I PSUJA KLIMA?T CUDOWNYCH DEBEK
OMIJAJCIE KAPITANA ON SAM JEST ZGNITY !!!!