
Chętni do noclegu w Pańskiej willi powinni wiedzieć co zastaną po przyjeździe na miejsce, po co mają sobie popsuć urlop już pierwszego dnia

"
Witam,
miałem nieprzyjemność korzystać z pokoju w willi dębki (celowa pisownia), pan Krzysio to miły człowiek do czasu zmiany kontaktu z telefonicznego, mejlowego i wpłaty zaliczki do poznania szanownego Pana osobiście.
W ubiegłym roku zaklepaliśmy kwaterę 3 osobowa, przysłane zdjęcia CUDO. Dojazd na miejsce, pokój nie gotowy, właściciela brak. No nic poszliśmy na rekonesans ...
Wracamy do willi i szok ... pokoju 3 osobowego nie ma, jest owszem ale 2 plus dostawka, a dostawką jest materac na podłodze. łazienka ... SZOK nr2... grzyb na suficie i ścianach.
Nic to bierzemy bo chyba nic nie znajdziemy .. tydzień przeżyjemy.
Wieczór ... Okazuje się, że ścianki pomiędzy pokojami nie mają tłumienia, dosłownie słychać sąsiada z boku jak mruga oczami

Właściciel baluje w budynku obok nie zwracając uwagi na gości (głośno) druga sprawa to 3 psy właściciela ... spore psiska szczekające na cokolwiek zobaczą i o jakiejkolwiek porze dnia i nocy.
Pokój .... hmmm .. tynk odpada od sufitu, wilgoć. dopadliśmy piecyk i dawaliśmy do oporu .. po 24h było już OK

Kuchnia ... w zasadzie ok poza twórczością właścicieli, po ich popisach kulinarnych wszystko dookoła ociekało albo olejem, albo zostawiona niezła piramidka w zlewie ... na prośbę o zrobienie porządku .. pada odpowiedź ... ZARAZ

Niewątpliwe zaletą pana Krzysia jest podejście, na dzień dobry zaproponuje kielicha i będzie strzelał głupkowate uprzejmości.
Dla chętnych prześlę zdjęcia (69alabama69@wp.pl) , dla właściciela i jego zaprzyjaźnionej braci forumowej ... jestem normalny i niewymagający, konkurencją też nie jestem, bo mam do Dębek 450km drogi.
Do Dębek nic absolutnie nie mam, urocza mieścina i rewelacyjna plaża (piasek) CUDO ... szkoda, iż każdy powrót do kwatery psuł nastrój z całego dnia.
Pozdrawiam,
Anna i Tomek
"