Jestem z małej miejscowości gdzie szanse na znalezienie jakiejkolwiek pracy są znikome. Jestem zdołowana...chciałabym wyjechać do większego miasta, poznać nowych ludzi i wreszcie się usamodzielnić. Wiadomo życie kosztuje a żeby się utrzymać trzeba trochę zarabiać..Chłopak ma dobrą pracę i myślę że byśmy dali radę.Zastanawiam się nad zrobieniem kursu kosmetycznego i szukania pracy w tym zawodzie a w przyszłości otworzyć własny salon. Chcę wreszcie stanąć na nogi i pokazać że na coś mnie stać a nie tylko na to żeby siedzieć w domu z rodzicami i się użalać nad sobą...
Co o tym myślicie?