Czy kto wie, skąd się bierze tyle martwych fląder na plaży? Pojedyncze sztuki nigdy mnie nie przerażały, ale dziś na odcinku jednego przejścia i to wcale nie tam, gdzie parkują łodzie rybackie było ich ponad 50. Cz to normalne? Przyjeżdząm do Dębek od kilkunastu lat i nigdy nie było to aż na taką skalę.....
Może któryś z rybaków mógłby się wypowiedzieć???