W parku Linovo na Zakonnej (obok kościoła) są dwa przejścia. Jedna trasa dla dorosłych - od 14 lat lub od 140 cm wzrostu. Faktycznie wysoka i dużo przejść. Widziałam, jak ktoś po niej chodził, sporo czasu mu zeszło. Druga trasa jest dla dzieci - nisko, w całości zabezpieczona siatkami, bez zabezpieczeń na linkach ani kasków. Dziecko z podestu po prostu można zdjąć. Za 20 zł dziecko przechodzi tyle razy ile chce. Moi (8 lat i 4,5 roku) się dość fajnie bawili, chociaż starszej szybko się znudziło. Poszła więc z tatą do parku Tarzanek przy wejściu 24 (blisko mostku na Piaśnicy). Tam są dwie trasy do wyboru. Wstęp 25zł. Bardzo jej się podobało. Niezbyt wysoko, ale jednak trochę. Chodzi się w kasku i przepina liny. Fajne przeszkody do pokonania. Ogólnie poleciłabym oba. Trzeba dobrać do dziecka wieku i możliwości. Córka miała ochotę wybrać się ponownie (była w Tarzanku 2 razy i dostała certyfikat

, ale się rozchorowała.
Z fajnych rzeczy jeszcze w wesołym miasteczku przy ul. Morskiej (teraz są właściwie dwa obok siebie) są kule wodne - wchodzi się do foliowej kuli, pracownik pompuje ją powietrzem, a potem chodzi się w tym po płytkim baseniku. 10 zł za 5 minut. Moim się dość podobało, ale jakoś nie nalegali na więcej. Podobno nawet 2-letnie dzieciaki sobie radzą.