wrażenia z pobytu
: sob sie 09, 2008 3:52 pm
Właśnie wróciłam z Dębek. Okolica pozostała urocza, ale gospodarze w ogóle nie inwestują w miejscowość. Porównując poprzednie wizyty sprzed lat stwierdzam, że tylko utwardzono deptak Spacerową. Reszta tonie w kurzu lub przy zmianie pogody - w kałużach. Tłumy wczasowiczów przechadzają się wśród parkujących lub jeżdżących samochodów oraz gokartów i rowerów. Przy okazji można pooddychać zapachem smażonych ryb i starego oleju. Na pozostałych "uliczkach" kurz po przejechaniu każdego samochodu. Po drodze na plażę i na samej plaży mnóstwo śmieci. W innych miejscowościach też śmiecą, ale są ludzie, którzy sprzątają. W Dębkach nie. Ani jedno wejście na plażę nie jest przystosowane dla niepełnosprawnych. Za to jest pewna cicha uliczka bez nazwy, przy której stoi parę domów i ona ma zbudowaną nawierzchnię i chodnik, po którym nikt nie chodzi. Bo nie po drodze na plażę. A w pobliżu na ulicy Morskiej chodnik szerokości metra raczej przeszkadza w poruszaniu się, bo jest tylko po jednej stronie i przechodnie z wózkami i sprzętem plażowym nie mieszczą się na nim. I tak trzeba iść jezdnią. Dębki są urocze, jeśli uda nam się przemknąć na plażę nie oddychając, a potem przejść dwa kilometry w lewo lub w prawo, żeby nacieszyć się widokiem. Albo pojechać rowerem nad Piaśnicę i oddychać powietrzem pięknych łąk. Najwyższy czas, żeby w tym uroczym miejscu zaczęto sprzątać śmieci i zrobiono porządne ulice. Bo kurz i brud odstraszą najbardziej zagorzałych wielbicieli tego miejsca.